Taka opinia była wystarczającą zachętą dla mnie do jak najszybszego powrotu do domu i zrobienia kukurydzy w domu na obiad. I pan miał rację! Zakochałam się w tym warzywie (chyba można tak nazwać kukurydzę? ^^) i od tej pory polecam wszystkim ten przepis.
A co z Pocahontas? Kupując kukurydzę jeszcze z liśćmi zawsze czuję się jak z bajki Disneya, gdy ją obieram. Przypomina mi się scena, gdy Pocahontas z przyjaciółką Nakomą zrywały kukurydzę na polu kukurydzianym. Dla udowodnienia zamieszczam niżej klatki z filmu dla tych, którzy nie pamiętają tego momentu :)
Chyba starczy, teraz pora na przepis :)
ilość porcji: kup tyle kukurydz ile chcesz - przepis jest na około 4 kukurydze
- 4 kukurydze
- 1,5l wrzątku
- 1 szklanka mleka
- masło
- sól
Włóż do garnka kukurydze obrane z liści. Zagotuj wodę, wlej do garnka i dodaj szklankę mleka. Doprowadź do wrzenia, przykręć gaz i gotuj 30 minut. Po tym czasie wyjmij na talerz. Podawaj na gorąco z masłem i solą.
Notka:
1. przepis jest tak banalny, że ciężko jest cokolwiek zepsuć :)
P.S
Jeszcze na samiusieńki koniec jedna z moich ulubionych piosenek Disneya :)
6 komentarzy:
przepis faktycznie prosty, robię właściwie tak samo z tym, że gotuję kukurydzę maksymalnie 10 minut i w/g mnie to wystarczy :-)
Nigdy nie dodawałam mleka do gotowania kukurydzy. Będę musiała spróbować. akurat kryje mi się jedna w zakamarkach lodówki :)
http://polkazprzyprawami.blox.pl
Uwielbiam kukurydzę ale z mlekiem jeszcze nie próbowałam, przy najbliższej okazji przetestuję :-)
Rekomendacja pana - boska:) A Pocahontas i kukurydzę - uwielbiam, nie wiem którą bardziej :)
Ooo, na mleku? Nigdy takiej nie próbowałam, zawsze tylko na wodzie.
Uwielbiam Pocahontas, ale mam trochę uraz, bo całe życie tak do mnie mówią - czarne długie włosy i ciemna karnacja robią swoje ;)
Z mlekiem nigdy nie robiłam, gotuję 20min:)
Prześlij komentarz