czwartek, 2 czerwca 2011

chleb z juszem

Opcja w sam raz dla zgłodniałych studentów, bez pieniędzy, z pustą lodówką. Co to takiego?

Chleb! I już! :)


ilość porcji: zależna od wielkości bochenka i grubości kromki :D

  • każdy rodzaj chleba


Notka:
1. proponuję chleb tostowy, bo jest stosunkowo tani i można go długo przetrzymywać
2. z chleba możesz zrobić grzanki, ale to już inna historia :)

P.S
pozdrowienia dla studentów!


2 komentarze:

Mirabelka pisze...

Hahaha, znam to powiedzenie o chlebie z juszem, sama niedawno zaczytywałam się w forumowych wątkach na temat odżywiania się studentów, gdyż na swoje zajęcia robiłam prezentację o edukacji żywieniowej tejże zacnej grupy i trafiałam właśnie na takie "kwiatki".
Generalnie przestrzegam przed chlebem tostowym, gdyż jest to największa chemia i paskudztwo spośród pieczywa. Za przykład podaję moją ciotkę-dewotkę, która umyśliła sobie, że pójdzie pieszo do Częstochowy jedząc jedynie chleb i pijąc wodę. Nakupiła sobie tego tostowego świństwa i na trzeci dzień trafiła do szpitala z zaklejonymi jelitami. Gdyby wybrała normalny chleb pełnoziarnisty, na pewno by się to tak nie skończyło.
Smacznego :D

asieja pisze...

dziękuję za PS. :-)))

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...