Jaki napój oprócz lemoniady kojarzy się z latem i wakacjami? Kompot!
Ten, który dzisiaj wypiłam, a zrobiła go moja Mama, był wiśniowy. <3 wiśnie!!!
Oprócz tego bardzo lubię wyjadać owoce z kompotu :)
1kg wiśni
1/2l wody
około 5łyżek cukru do smaku
6-8 goździków
Wodę z owocami i goździkami doprowadź do wrzenia i potem gotuj na małym ogniu przez 20 minut. Na końcu posłódź. Poddawaj na ciepło lub na zimno.
Notka:
1. ilość wody podana jest "na oko", więc jeśli masz większy garnek spokojnie możesz jej dolać
2. możesz też dodać cynamon, żeby kompot był jeszcze bogatszy
Wpis dedykuję Marcie - miłośniczce muffinów w każdej postaci i mojej "córce" ^^
To właściwie będzie post z przepisami "2w1" (tak popularne połączenie w dzisiejszych czasach!). Sądzę, że receptura jest przeznaczona głównie dla imprezowiczów, którzy w szybki, tani i efektowny sposób chcą rozkręcić imprezę i przy okazji jeszcze bardziej spić gości ;)
Ale koniec żartów. "Basic reciepe" znalazłam kiedyś w Gazecie Wyborczej i od tamtej pory trzymam się go i modyfikuję na setki sposobów. Jak dotąd nikt nie zaprotestował, że mu nie smakowało - wręcz przeciwnie! Już wiele osób prosiło mnie o przepis na muffiny. Ciasto jest proste do zrobienia, lekkie, można wsadzić do niego dosłownie wszystko. Czego chcieć więcej? :)
Zaczynamy!
ilość porcji : 16-20 dużych muffinów z silikonowych foremek
"basic reciepe":
120g miękkiej margaryny
250g cukru
3 jajka
180g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3/4 szklanki mleka
1/2 łyżeczki soli
Masło utrzyj z cukrem. Dodawaj po jednym jajku i ucieraj ciasto dalej. Dodaj sól, proszek do pieczenia i mąkę. Wymieszaj. Na końcu wlej mleko. Nagrzej piekarnik do 180 stopni, rozdziel ciasto do foremek (do około 2/3 wysokości foremki) i włóż na 20-25 minut.
A teraz pora na pijane muffiny z czekoladą! Potrzebne Ci jeszcze będą:
draże czekoladowe
kakao (nie słodzone tylko ciemne, "normalne")
4 łyżki mąki
7 łyżek amaretto
Zrób ciasto wg przepisu "basic", ale dodaj 2/3 szklanki mleka, do tego 4 łyżki mąki i 7 łyżek amaretto. Ciasto powinno być dość gęste, żeby draże się nie zapadły. Podziel je na dwie części i przełóż w dwie osobne miski. Jedną część zostaw jasną a do drugiej dodaj 2 łyżki kakao. Wymieszaj. Porozkładaj ciasto do foremek i połóż na cieście draże. Upiecz i spróbuj aromatycznych muffinów z amaretto!
Notka:
1. uwielbiam moje kolorowe silikonowe foremki - Mama mi je kupiła za 15zł dawno temu. dostaniesz je teraz wszędzie! radzę szukać w sklepach typu Auchan na dziale kuchennym - są dużo tańsze :)
2. gdy dodasz alkohol do ciasta - dużo łatwiej wychodzi z foremek i się w ogóle do nich nie przykleja :)
3. jeśli nie lubisz amaretto - dodaj inne %. może to być np. cudowny (ale niestety trochę drogi) Baileys
4. przepis wychodzi ZAWSZE - bez względu na stan świadomości i upojenia alkoholowego - wiem, doświadczyłam i przetestowałam z Hipisem i Fasolą. one na pewno też się ze mną zgodzą ^^ dlatego patrz punkt 3. ;)
Na sam koniec zachęcam do modyfikacji przepisu "basic" tak, jak chcesz. Włóż do muffinów ulubione składniki, połącz z ciastem, napełnij foremki i upiecz! Bo przecież o to chodzi w gotowaniu - o ciągłe zmiany i kreatywność :)
P.S
Katy Perry dla wczorajszych (piątkowych) imprezowiczów!
Właściwie...trochę oszukane ^^ Na urodziny dostałam od Hipisa butelkę mojito, z którego skorzystałam, gdy jadłyśmy focaccię. Jednak jedyne o czym zapomniałam... to mięta. Dlatego NIE ZAPOMNIJ dodać mięty - bo to składnik obowiązkowy!!!
Wiem, że kieliszki od szampana nie są odpowiednie do podawania tego drinka, ale nie mogłam się oprzeć! Lubię je trzymać w dłoni - to takie szykowne!!!
ilość porcji: 4 drinki
4 łyżki cukru (po 1 do każdego kieliszka)
2 limonki
mięta
drink Mojito z butelki
kostki lodu
Na spód każdego kieliszka wsyp po 1 łyżce cukru. Wyciśnij sok z limonek i polej nim cukier. Następnie włóż lód i listki mięty (około 4-5 do każdego drinka). Całość zalej Mojito. Podawaj od razu po zrobieniu.
mmm... pyszne mojito!
Drink idealny dla pań, bo dla panów chyba za słodki. Szczególnie na spotkanie z przyjaciółkami lub nawet dla samej siebie, żeby poprawić sobie humor. Naprawdę polecam! Jeśli jeszcze tego nie piłaś - musisz spróbować!!!! Twoje życie bez wątpienia stanie się piękniejsze!!!!
Druga odsłona drożdżówek. Tym razem z jagodami. W końcu jest na nie sezon, a Agnieszka poszła na zakupy na piątkowy targ. I jeszcze jedno - cała rodzina dosłownie ubóstwia jak je robię, bo obiad, kolacja i śniadanie następnego dnia są zapewnione!
Wykorzystałam wcześniejszy przepis na drożdżówki z truskawkami, tylko zamiast truskawek użyłam jagód :)
Gdy poczęstowałam koleżanki ostatnim razem tymi bułeczkami z truskawkami - zapowiedziały, że przed naszym wyjazdem do Hiszpanii (jedziemy autokarem) musimy się spotkać i zrobić dla wszystkich prowiant składający się z różnego rodzaju drożdżówek. Jak można odmówić? :)
Na sam koniec zostawiam piosenkę, która ostatnio wpadła mi w ucho - Kings Of Leon. Aż mam ochotę wyrwać się z domu i zostawić wszystko. Jechać przed siebie, zrobić piknik na jakimś pustkowiu i rozkoszować się wolnością, powiewem wiatru, słońcem i rozmowami o życiu z przyjaciółmi.
Bardzo prostym sposobem jest zrobienie sorbetu owocowego, napełnienie foremek do lodów, zamrożenie i rozsmakowanie się esencją wakacji :)
Przez Allegro kupiłam foremki do lodów, których długo szukałam - są idealne! Małe, wygodne, szybko się myją. To foremki z IKEA, których obecnie nie ma w sklepach - IKEA SOLIG. Polecam gorąco!
ilość porcji: mam 6 foremek i to jest ilość na te 6 foremek
1 opakowanie malin
odrobina cukru
Rozgnieć maliny lub użyj blendera. Możesz dodać cukier jeśli maliny są za cierpkie. Mus wlej do foremek, wstaw do zamrażarki najlepiej na całą noc. Gdy wstawić je na 2 godziny - lody nie będą jeszcze gotowe.
Nie ma nic lepszego niż przepyszne i pachnące śniadanie rano. Tym razem jest to kolejna wariacja naleśnika "grzybka" ale z bananami i musem malinowym.
ilość porcji: 2 naleśniki dla 1 osoby
Do przepisu na klasyczny naleśnik "grzybek" dodaj 1 banana i wymieszaj. Usmaż naleśniki a maliny rozgnieć. Możesz do nich dodać trochę cukru gdyby były zbyt cierpkie.
Moja siostra Agnieszka miała fantastyczny pomysł z tym śniadaniem. Kojarzy się z latem i pasuje do niego :)
Dawno czekałam na ten moment! Ciasteczka z lawendą!
To tak naprawdę pierwszy raz, kiedy robię coś podobnego używając kwiatów. Smak - bardzo ciekawy. Aromat - niepowtarzalny! Przepis - banalny. Efekt? Dość egzotyczny ^^
Przepis pochodzi z książki, którą dostałam na urodziny od Marty i nie mogłam się od niej oderwać od razu po jej dostaniu :)
Lawenda pochodzi z mojej działki, dlatego mogę mieć pewność, że jest w pełni "eko" ^^. Niewykorzystaną "resztę" zasuszę i włożę do słoika na następny raz.
ilość porcji : z mojej małej foremki-serduszka wyszło około 50sztuk
120g masła
50g cukru
170g mąki
2 łyżki świeżych kwiatów lawendy lub 1 łyżka suszonych
2 łyżki cukru-pudru
odrobina wody
Masło rozetrzyj z cukrem. Dodaj mąkę i lawendę. Zlep ciasto w kulkę, możesz użyć odrobiny wody, jeśli nie wszystko chce się skleić. Kulkę wsadź do torebki foliowej i włóż na 15 minut do lodówki.
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni a blachę wyłóż papierem do pieczenia. Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkuj ciasto i wykrawaj ciasteczka.
Piecz około 10 minut, tak aby ciasteczka były złote. Po wyjęciu z piekarnika posyp je cukrem-pudrem i po 5 minutach zdejmij z blachy.
Na początku, kiedy założyłam bloga, umieściłam przepis na naleśnika "grzybka", który dostałam od koleżanki ze studiów Ani :) . A ponieważ lato się zaczęło - siostra poprosiła mnie o wersję "grzybka" bananowego z truskawkami.
Unowocześniona wersja wyszła cudowna! Naprawdę! Nie spodziewałam się, że wyjdzie aż tak dobre. Agnieszka była zachwycona. Na reszcie jakieś dobre śniadanie! ^^
ilość porcji: używając małej patelni wychodzą 2 naleśniki
dla przypomnienia:
2 jajka
2 czubate łyżki cukru
2 czubate łyżki mąki
2 łyżki jogurtu naturalnego/śmietany
1 banan pokrojony w dość drobne kawałki
Jajka ubij z cukrem na gładką masę. Dodaj mąkę, jogurt i banana. Na patelnię wlej odrobinę oleju.
Nałóż ciasto, przykryj przykrywką i smaż na wolnym ogniu około 1,5-3 minuty. Przerzuć na drugą stronę.
Podawaj bezpośrednio po usmażeniu z żurawiną, śmietaną lub świeżymi owocami ( tutaj -> truskawki).
To już 50-ty post! Chciałam to uczcić jakimś ciekawym przepisem i przypadkiem znalazłam na stronie Every cake you bake przepis na drożdżówki z truskawkami. Wyszły cudowne! Pierwsza partia wyjęta prosto z pieca od razu została zjedzona przez rodzinę. Mama szybko też rozdała część sąsiadom. W domu pachniało wspaniale :)
ilość porcji : z 1,5kg mąki wyszło mi 30 dużych drożdżówek
na ciasto:
8-9 szklanek mąki (ok. 1,5 kg)
5 dkg drożdży
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
2 jajka
4 żółtka
szczypta soli
600 ml letniego mleka
1 kostka (200 g) roztopionego i przestudzonego masła
500g truskawek obranych z szypułek
białko jajka
do kruszonki:
150g zimnego masła
1 i 1/2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
szczypta soli
Mąkę na ciasto wsyp do miski. Zrób dołek i dodaj drożdże, łyżkę cukru i 1/2 szklanki mleka. Odstaw na 15 minut, żeby drożdże zaczęły rosnąć. Dodaj jajka i żółtka z solą, resztę cukru, cukier waniliowy i zagnieć ciasto. Na końcu dodaj rozpuszczone masło i dobrze zagnieć. Przykryj wilgotną ściereczką lub folią i odstaw do wyrośnięcia na 1h.
Na stolnicy rozwałkuj ciasto i wykrywaj z niego kwadraty o boku około 10cm. truskawki połóż na przeciw siebie (lub przetnij jedną na pół, jeśli są duże) i sklej ze sobą przeciwległe boki (jak na zdjęciu).
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni a blachę wyłóż papierem do pieczenia. Połóż drożdżówki na 20 minut do wyrośnięcia i w tym czasie zrób kruszonkę.
Palcami rozdziel zimną margarynę, dosyp cukier i mąkę tworząc grudki. Bułeczki posmaruj jajkiem, posyp kruszonką i wstaw do nagrzanego piekarnika na 20minut aż się zarumienią.
Notka:
1. zamiast truskawek możesz użyć innych owoców. ja na pewno zrobię te drożdżówki jeszcze z czekoladą i budyniem!
2. najlepsze są na ciepło :) ale uważaj! nie poparz się gorącym sokiem wydzielanym przez truskawki.
3. nie słodziłam truskawek, ale jeśli są kwaśne - zrób to
Dżem to dla mnie zamknięcie smaków lata w słoiku. Na zimę i niepogodę. Gdy będzie plucha i ziąb na zewnątrz - sięgnę po dżem i zjem z kromką chleba owinięta kocem i ciepłą herbatą pod ręką. Dlatego dżemy to chyba najcudowniejszy wynalazek ludzkości :)
Tym razem przygotowałam dżem truskawkowy "klasyczny", tzn. bez dodatków. Wyszedł wspaniały. Wszystko dzięki przepisowi around the kitchen table, na podstawie którego wyczarowałam pyszności.
ilość słoików: z tej ilości wyszło mi 6 średniej wielkości słoików
1kg truskawek
500g cukru
120ml soku wyciśniętego z 2 dużych cytryn
Usuń szypułki z truskawek i poprzecinaj na pół (jeśli są większe to na 4 części). Wsyp do miski razem z połową cukru (250g) i zostaw na 2-3 godziny, żeby puściły soki.
W garnku o grubym dnie wsyp drugą połowę cukru i zrób z niego karmel. Dodaj truskawki z sokiem i wlej sok z cytryny. Zmniejszaj ogień stopniowo, aż truskawki będą przyjemnie bulgotać bez przykrywki i gotuj je 45 minut. Następnie do dobrze wymytych w gorącej wodzie i pozostawionych do osuszenia słoikach włóż dżem i dobrze zakręć. Połóż słoik na zakrętce "do góry nogami". Zawiń w ściereczkę lub koc i pozostaw do wystygnięcia.
Notka:
1. na dużym ogniu zrób karmel - poczekaj aż cukier zacznie się topić i trochę zmniejsz gaz. ostrożnie, żeby nie przypalić karmelu!
2. gdy będziesz dodawać truskawki z sokiem do karmelu - PRZYKRĘĆ OGIEŃ - inaczej buchnie Ci w twarz para gorąca i możesz się poparzyć!
3. nie przejmuj się, jeśli utworzą Ci się grudki karmelu - na pewno się rozpuści
4. bardzo dobrze wymyj słoiki i przykrywki w gorącej wodzie.
5. zakrętki osusz bardzo do starannie, słoików nie musisz wycierać ścierką w środku (jeśli już, to koniecznie czystą i suchą)
6. jak najmocniej zakręć słoik - będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że dostanie się tam powietrze i zepsuje dżem
...w galaretce :D. Słowem - mało oryginalna, ale chłodząca i kochana przez dzieci i studentów - galaretka truskawkowa.
Spodziewam się, że przepis nikogo nie zaskoczy (jeśli tak - bardzo proszę o uwzględnienie tego w komentarzu pod postem ^^) ale na pewno każdy by się ucieszył z takiego deseru :)
ilość porcji: w zależności od poziomu galaretki, około 6 miseczek (z 500ml wody)
300g truskawek
galaretka truskawkowa
woda
cukier (opcjonalnie)
Usuń szypułki z truskawek i pokrój w ćwiartki. Włóż do miseczek. Galaretkę rozpuść w 500ml wody (jak na opakowaniu) i gdy wystygnie - zalej truskawki. Włóż do lodówki na około 1,5h. Podawaj schłodzone.
Notka:
1. możesz oczywiście użyć innych owoców niż truskawek - ale dlatego, że kocham truskawki, musiały się tu znaleźć :)
2. galaretka też do wyboru
3. posłódź trochę galaretkę, jeśli będzie niewystarczająco słodka a truskawki kwaśne
P.S
Wytrwałej nauki studentom w te upalnie dni (przyznaję, że mnie ciężko idzie w tą pogodę).
Szczególnie pozdrawiam ludzi z roku! :D
Tym razem smakowite połączenie kwaśnego rabarbaru i słodkiej truskawki. Jak się sprawdzają w duecie? Sprawdźcie sami :)
ilość porcji: z mojej blachy (o średnicy 25cm) to około 10 kawałków
1 kostka masła
1 szklanka cukru
4 jajka
1 szklanka mąki ziemniaczanej
1 szklanka mąki pszennej
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki śmietany 18% lub 22%
1kg truskawek
1/2kg rabarbaru
Masło wyjmij wcześniej z lodówki, żeby było miękkie. Utrzyj z cukrem i dodawaj po jednym żółtku. Wsyp mąki i proszek do pieczenia oraz śmietanę. Następnie ubij białka i delikatnie połącz z ciastem.
Blachę wysmaruj margaryną i posyp bułką tartą. Nałóż ciasto i na nim połówki truskawek i pokrojony w plasterki rabarbar.
Piecz 50minut w 180 stopniach.
Ciasto idealne na spotkanie rodzinne lub z przyjaciółmi. Ja przygotowałam je na dzisiejsze "spotkanie naukowe" czyli randkę czterech dziewczyn (Ani, Isy, Klaudii i moją) z ekonomią. Sesja w pełni!
Lemoniada zawsze kojarzy się z wakacjami. Szczególnie schłodzona, z kolorową słomką i w ogrodzie.
To także cudowny napój na schłodzenie spracowane umysłu podczas nauki... :)
ilość porcji: z dzbanka o pojemności 1l wychodzi około 5-6 szklanek lemoniady
cukier
pół cytryny
woda
Do dzbanka nasyp trochę cukru (ale nie jest to koniecznie). Zalej odrobiną wrzątku, żeby się szybko rozpuścił. Następnie wlej chłodną wodę i wymieszaj. Połowę cytryny pokrój w cienkie plasterki, a połowę wyciśnij. Sok z cytryny dolej do dzbanka, wrzuć plasteki i wymieszaj. Podawaj schłodzone.
Notka:
1. jeśli pół cytryny to za mało - dodaj więcej :)
2. możesz też zamrozić kostki lodu i dodać je do lemoniady, żeby była chłodniejsza
Tym razem specjalnie dla studentów, którzy nie mają czasu na jedzenie, tylko siedzą z nosem w książce i nieustannie się uczą...
Dlatego zaproponuję przepis z rodzaju "łatwe-proste-i-przyjemne".
1. czas zrobienia - porcja na 1 osobę to 4 minuty
2. smak - pobudza od razu + gwarantowany smak lata
3. cena - około 3zł
Jeśli to Was jeszcze nie przekonało, żeby ulec pokusie, mam nadzieję, że zrobi to zdjęcie :)
ilość porcji: dla 6 osób
0,5 kg truskawek
1 jogurt naturalny
odrobina cukru
Usuń szypułki z truskawek. Owoce zmiksuj i dodaj do nich jogurt naturalny i odrobinę cukru. Podawaj schłodzone z lodówki.
Notka:
1. jeśli koktajl będzie za gęsty - dodaj więcej jogurtu
2. osobiście nie polecam słodzenia, ponieważ moim zdaniem zabija to wspaniały smak truskawek. ale jeśli są bardzo kwaśne - lepiej dodać cukier.
3. koktajl świetnie nadaje się jako dodatek do picia na piknik czy gardenparty :)
Kiedy po raz pierwszy spróbowałam ciasteczka z wróżbą, zaciekawiło mnie to jak są one robione. Nie mówiąc już o karteczkach w środku, na których zwykle były wypisane głębokie myśli, które dziwnym trafem odnosiły się mniej lub bardziej do mojego życia. Jak to możliwe?
Cały czar ciasteczek z wróżbą prysnął, kiedy któregoś razu obejrzałam w telewizji jak są one robione. Zamiast starszej, poczciwej chińskiej babci na drugim końcu świata zobaczyłam maszyny i produkcję ciastek na masową skalę...
I niedawno potrzebowałam znaleźć przepis na właśnie takie ciasteczka. Łukasz wymyślił żeby w nim ukryć zaproszenie na imprezę urodzinową. Tak też zrobiłam :) Efekt? Goście pod wrażeniem pomysłowości i talentu kulinarnego. Ale to dopiero początek, bo będzie dużo więcej słodkości i przysmaków. Ale to wkrótce :)
350 g mąki
3 jajka
2 łyżki oleju
1/2 torebki cukru waniliowego
szczypta soli
karteczki zwinięte w ruloniki lub migdały
Do przesianej mąki dodaj jajka, olej, cukier sól i cukier waniliowy. Zagnieć. Ciasto powinno być dość twarde. Podziel je na pół i jedną połowę włóż do plastikowej torebki, żeby nie obsychało.
Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkuj na cieniutki placek drugą połowę. Wykrawaj kółka jak do pierogów. Na środku połóż karteczkę lub migdał i zalep brzegi. Następnie użyj zmysłu artystycznego i wygnij w półksiężyc.
Ciastka połóż w formie wyłożonej pergaminem i posmarowanej olejem. Piecz 18-20 minut w 180 stopniach. Ciastka nie powinny być przypieczone urokliwe są wtedy, kiedy są jasne :)
Notka:
1. zamiast migdałów możesz dać inny orzech lub odrobinę konfitury
2. z przepisu wychodzi około 30 sztuk ciasteczek
A na końcu cała prawda o "fortune cookies". Niestety.