Pokazywanie postów oznaczonych etykietą margaryna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą margaryna. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 lipca 2011

pijane muffiny z czekoladą

Wpis dedykuję Marcie - miłośniczce muffinów w każdej postaci i mojej "córce" ^^

To właściwie będzie post z przepisami "2w1" (tak popularne połączenie w dzisiejszych czasach!). Sądzę, że receptura jest przeznaczona głównie dla imprezowiczów, którzy w szybki, tani i efektowny sposób chcą rozkręcić imprezę i przy okazji jeszcze bardziej spić gości ;)

Ale koniec żartów. "Basic reciepe" znalazłam kiedyś w Gazecie Wyborczej i od tamtej pory trzymam się go i modyfikuję na setki sposobów. Jak dotąd nikt nie zaprotestował, że mu nie smakowało - wręcz przeciwnie! Już wiele osób prosiło mnie o przepis na muffiny. Ciasto jest proste do zrobienia, lekkie, można wsadzić do niego dosłownie wszystko. Czego chcieć więcej? :)



Zaczynamy!

ilość porcji : 16-20 dużych muffinów z silikonowych foremek

"basic reciepe":

  • 120g miękkiej margaryny
  • 250g cukru
  • 3 jajka
  • 180g mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3/4 szklanki mleka
  • 1/2 łyżeczki soli

Masło utrzyj z cukrem. Dodawaj po jednym jajku i ucieraj ciasto dalej. Dodaj sól, proszek do pieczenia i mąkę. Wymieszaj. Na końcu wlej mleko. Nagrzej piekarnik do 180 stopni, rozdziel ciasto do foremek (do około 2/3 wysokości foremki) i włóż na 20-25 minut.



A teraz pora na pijane muffiny z czekoladą! Potrzebne Ci jeszcze będą:

  • draże czekoladowe
  • kakao (nie słodzone tylko ciemne, "normalne")
  • 4 łyżki mąki
  • 7 łyżek amaretto

Zrób ciasto wg przepisu "basic", ale dodaj 2/3 szklanki mleka, do tego 4 łyżki mąki i 7 łyżek amaretto. Ciasto powinno być dość gęste, żeby draże się nie zapadły. Podziel je na dwie części i przełóż w dwie osobne miski. Jedną część zostaw jasną a do drugiej dodaj 2 łyżki kakao. Wymieszaj. Porozkładaj ciasto do foremek i połóż na cieście draże. Upiecz i spróbuj aromatycznych muffinów z amaretto!

Notka:
1. uwielbiam moje kolorowe silikonowe foremki - Mama mi je kupiła za 15zł dawno temu. dostaniesz je teraz wszędzie! radzę szukać w sklepach typu Auchan na dziale kuchennym - są dużo tańsze :)
2. gdy dodasz alkohol do ciasta - dużo łatwiej wychodzi z foremek i się w ogóle do nich nie przykleja :)
3. jeśli nie lubisz amaretto - dodaj inne %. może to być np. cudowny (ale niestety trochę drogi) Baileys
4. przepis wychodzi ZAWSZE - bez względu na stan świadomości i upojenia alkoholowego - wiem, doświadczyłam i przetestowałam z Hipisem i Fasolą. one na pewno też się ze mną zgodzą ^^ dlatego patrz punkt 3. ;)







Na sam koniec zachęcam do modyfikacji przepisu "basic" tak, jak chcesz. Włóż do muffinów ulubione składniki, połącz z ciastem, napełnij foremki i upiecz! Bo przecież o to chodzi w gotowaniu - o ciągłe zmiany i kreatywność :)

P.S
Katy Perry dla wczorajszych (piątkowych) imprezowiczów!

czwartek, 21 lipca 2011

torcik borówkowo-porzeczkowy (bez pieczenia!)

Kolejny przepis z rodzaju "bez pieczenia". Zwykle takie receptury uważane są łatwiejsze i szybsze. Być może. Ja na to tak nie patrzę, bo spędzany czas w kuchni jest dla mnie przyjemnością i pasją a nie nudnym i denerwującym obowiązkiem. W każdym razie, przepis polecam dla zapracowanych :)


ilość porcji : 6-8 kawałków z małej tortownicy o średnicy 15cm

  • 2 małe śmietany 36%
  • 2 łyżki cukru-pudru
  • około 400g pokruszonych wafelków
  • około 300g porzeczek
  • 250g borówek
  • 1/3 kostki margaryny

 Margarynę wymieszaj ręką z 1/3 pokruszonych wafelków i wyłóż masą spód tortownicy ( o średnicy 15cm). Ubij śmietanę i dodaj cukier-puder. Połóż na warstwę wafelków, dodaj część owoców i znów śmietanę. Dalej ponownie wafelki, śmietana i owoce do dekoracji. Wstaw do lodówki na około 3h. Po tym czasie może zdjąć rant (śmietana powinna się "scalić"). Podawaj schłodzone.

Notka:
1. warto wybrać (jeśli nie lubisz tych owoców) inne, które też mają wyrazisty smak jak agrest, truskawki, itp. Odradzam ananas, brzoskwinie z puszki czy maliny, bo owoce znikną w smaku śmietany
2. jeśli boisz się czy śmietana się scali - możesz rozpuścisz łyżeczkę żelatyny w 2 łyżkach wrzątku, ostudzić i dolać do miksowanej śmietany. wtedy śmietana szybciej stężeje i będzie bardziej zwarta





P.S
Szczególnie polecam deser na tarasie przy zachodzie słońca w ciepły lipcowy wieczór, z ukochaną osobą przy boku i lampką szampana lub dobrego wina :)

sobota, 16 lipca 2011

gorrrrrrrrrąco polecam... czyli drożdżówki z jagodami

Druga odsłona drożdżówek. Tym razem z jagodami. W końcu jest na nie sezon, a Agnieszka poszła na zakupy na piątkowy targ. I jeszcze jedno - cała rodzina dosłownie ubóstwia jak je robię, bo obiad, kolacja i śniadanie następnego dnia są zapewnione!



Wykorzystałam wcześniejszy przepis na drożdżówki z truskawkami, tylko zamiast truskawek użyłam jagód :)

Gdy poczęstowałam koleżanki ostatnim razem tymi bułeczkami z truskawkami - zapowiedziały, że przed naszym wyjazdem do Hiszpanii (jedziemy autokarem) musimy się spotkać i zrobić dla wszystkich prowiant składający się z różnego rodzaju drożdżówek. Jak można odmówić? :)



Na sam koniec zostawiam piosenkę, która ostatnio wpadła mi w ucho - Kings Of Leon. Aż mam ochotę wyrwać się z domu i zostawić wszystko. Jechać przed siebie, zrobić piknik na jakimś pustkowiu i rozkoszować się wolnością, powiewem wiatru, słońcem i rozmowami o życiu z przyjaciółmi.

sobota, 9 lipca 2011

elżbietańska tarta morelowa

Elżbietańska, bo wczoraj były imieniny Elżbiety - mojej Mamy :)
Z tej właśnie okazji, po wycieczce na targ i zakupieniu moreli, upiekłam tartę morelową. Jej wyraźny smak silnie kontrastuje z delikatnie słodkim ciastem.
Ale chyba największym zaskoczeniem dla mnie było to, że gdy pojechałam z Tatą po kwiaty dla Mamy, to on wybrał kolor. Nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Może lato zmienia ludzi? :)


  • 1kg moreli
  • 250g mąki
  • 125g cukru-pudru
  • 125g masła
  • 1 jajko
  • szczypta soli

Mąkę, cukier-puder i masło posiekaj nożem. Dodaj jajko. Zagnieć ciasto, zawiń w folię i włóż do lodówki na 20 minut.

W tym czasie przekrój morele na pół, wyjmij pestki i pokrój na mniejsze części.

Spód blachy wysmaruj margaryną i obsyp bułką tartą. Ciasto rozwałkuj i wyłóż nim formę. Nakłuj je widelcem, wstaw do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 10 minut. Wyjmij i ułóż na nim morele. Możesz posypać kruszonką lub startym, uprzednio zamrożonym, ciastem. Włóż ponownie do piekarnika, ale na 180stopni i piecz przez kolejne 15-20 minut, aż się ciasto zarumieni.

Notka:
1. gdyby ciasto nie chciało się skleić - dodaj troszkę wody
2. jeśli zostanie Ci trochę ciasta - zamroź je. potem możesz je znowu wykorzystać np. w postaci kruszonki
3. zamiast moreli możesz dodać inne ulubione owoce sezonowe :)


Jeszcze raz wszystkiego najlepszego Mamo z okazji imienin!

P.S
Piękny kolor róż, prawda? :)

poniedziałek, 20 czerwca 2011

gorrrrrrrrrąco polecam... czyli drożdżówki z truskawkami

To już 50-ty post! Chciałam to uczcić jakimś ciekawym przepisem i przypadkiem znalazłam na stronie Every cake you bake przepis na drożdżówki z truskawkami. Wyszły cudowne! Pierwsza partia wyjęta prosto z pieca od razu została zjedzona przez rodzinę. Mama szybko też rozdała część sąsiadom. W domu pachniało wspaniale :)


ilość porcji : z 1,5kg mąki wyszło mi 30 dużych drożdżówek

na ciasto:
  • 8-9 szklanek mąki (ok. 1,5 kg)
  • 5 dkg drożdży
  • 1 szklanka cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 2 jajka
  • 4 żółtka
  • szczypta soli
  • 600 ml letniego mleka
  • 1 kostka (200 g) roztopionego i przestudzonego masła
  • 500g truskawek obranych z szypułek
  • białko jajka
do kruszonki:
  • 150g zimnego masła
  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • szczypta soli

 
Mąkę na ciasto wsyp do miski. Zrób dołek i dodaj drożdże, łyżkę cukru i 1/2 szklanki mleka. Odstaw na 15 minut, żeby drożdże zaczęły rosnąć. Dodaj jajka i żółtka z solą, resztę cukru, cukier waniliowy i zagnieć ciasto. Na końcu dodaj rozpuszczone masło i dobrze zagnieć. Przykryj wilgotną ściereczką lub folią i odstaw do wyrośnięcia na 1h.

Na stolnicy rozwałkuj ciasto i wykrywaj z niego kwadraty o boku około 10cm. truskawki połóż na przeciw siebie (lub przetnij jedną na pół, jeśli są duże) i sklej ze sobą przeciwległe boki (jak na zdjęciu).

Rozgrzej piekarnik do 180 stopni a blachę wyłóż papierem do pieczenia. Połóż drożdżówki na 20 minut do wyrośnięcia i w tym czasie zrób kruszonkę.

Palcami rozdziel zimną margarynę, dosyp cukier i mąkę tworząc grudki. Bułeczki posmaruj jajkiem, posyp kruszonką i wstaw do nagrzanego piekarnika na 20minut aż się zarumienią.

Notka:
1. zamiast truskawek możesz użyć innych owoców. ja na pewno zrobię te drożdżówki jeszcze z czekoladą i budyniem!
2. najlepsze są na ciepło :) ale uważaj! nie poparz się gorącym sokiem wydzielanym przez truskawki.
3. nie słodziłam truskawek, ale jeśli są kwaśne - zrób to



poniedziałek, 25 kwietnia 2011

magnoliowe ciasteczka z marmoladą

Dzień 25.04 został ogłoszony Dniem Magnolii.

Z tej okazji (jak wyczytałam w sobotnim "Co jest grane") można się przejść po Ogrodzie Botanicznym w Powsinie - ul. Prawdziwka 2, godz. 10-18 - z rodziną i przyjaciółmi lub z przewodnikiem (wycieczki godz. 11 i 13).

Będzie można podziwiać te piękne drzewa (czy raczej krzewy), które nie tylko mają właściwości lecznicze, lecz są również używane (sproszkowane liście magnolii japońskiej) jako przyprawa do ryżu na Dalekim Wschodzie.

Ponieważ jestem przy temacie kwiatów, zrobiłam na Święta Wielkiej Nocy kruche ciasteczka przepisu mojej Babci. Ciasto jest delikatne i fantastycznie się łamie wydając przy tym charakterystyczny trzask. Dlatego tak bardzo lubię ten przepis i mam do niego sentyment :)




  • 500g mąki
  • 1 kostka margaryny
  • czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 130g cukru
  • 1 całe jajko
  • 1 żółtko
  • pół małego pojemniczka śmietany Szefa Kuchni 22%
  • 2 łyżki oleju
  • dżem z Biedronki

Z mąki usyp na środku stolnicy kopczyk, dodaj miękką margarynę i proszek do pieczenia. Weź duży nóż i siekaj margarynę mieszając ją jednocześnie z mąką i proszkiem. Następnie dodaj resztę składników. Szybko zagnieć tak, żeby ciasto trzymało się dość zwarcie bez zbytniego wyrabiania i wsadź je do lodówki na 1h albo do zamrażarki (w siatce foliowej lub w papierze od mąki).

Wyjmij ciasto, poczekaj aż zrobi się miękkie. Posyp stolnicę mąką, urwij kawałek ciasta i rozwałkuj na dość cienki placek (bo ciasto jeszcze urośnie). Weź ulubiony kształt foremek i wykrawaj z ciasta ciasteczka. Ja wybrałam kwiatki i koniczynę, ponieważ są bardzo wiosenne :)

Ciastka przełóż na pergamin do pieczenia, który wsadzisz do blachy. Na środek każdego ciastka, małą łyżeczką nałóż trochę dżemu. Wbrew pozorom dżem z Biedronki jest fantastyczny do tych ciastek - jest zwarty, nie rozlewa się i jest tani :D Ja użyłam truskawkowego.

Włóż blachę do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na 10minut i potem jeszcze przygrzej 2 minuty od góry aby ciastka się zarumieniły.

Notka:
1. ciasto możesz trzymać w zamrażarce i rozmrozić wtedy, kiedy dopadnie Cię ochota na kruche ciasteczka. rozmraża się w około 2h
2. wybierz dżem, który najbardziej Ci odpowiada. ostrzegam! smak różany z Biedronki jest bardzo perfumowany, dlatego nie smakuje najlepiej.
3. jeśli ciasteczka po podanym czasie nie są wystarczająco rumiane, potrzymaj je jeszcze chwilę w piekarniku ale uważaj żeby ich nie spalić, bo dzieje się to bardzo szybko!


Życzę Wam pięknie pachnącego, wiosennego i chrupiącego dnia z nutką magnolii w tle :)

P.S
polecam także wiele innych wielkanocnych smakołyków:
florentynki owsiano - bakaliowe
tort orzechowy
- śmigusowy mazurek








zrobione przez Agi

zrobione przez Agi





wtorek, 12 kwietnia 2011

dzień czekolady!

To dziś, 12 kwietnia, swoje święto obchodzi jeden z najbardziej magicznych i aromatycznych składników kuchni światowej - CZEKOLADA. Napisano o niej wiele książek, jest bohaterką wielu filmów, uwielbianą diwą deserów... Można by o niej pisać bez końca, nie mówiąc już o wąchaniu czy jedzeniu :)

Podawana w różnych formach - na słodko, na ostro, do picia czy do jedzenia - czekolada zawsze jest wyśmienita. Ale skąd w ogóle się wzięła?

Czekolada wytwarzana jest z kakao i masła kakaowego. Drzewa kakaowca rosną w Ameryce Południowej, ponieważ tam panuje gorący i wilgotny klimat. Pierwszymi, którzy odkryli zalety małych ziarenek kakao byli starożytni Olmekowie (około 2 000 lat p.n.e). Jednak jak tego dokonali - na zawsze pozostanie wielką zagadką. 
Prawdziwy kult czekolady rozwinęli Majowie w III wieku n.e. Owoce kakaowca poddawali fermentacji, prażyli i mielili. Zmielone kakao mieszali z wodą, mąką kukurydzianą, miodem i chilli. W ten właśnie sposób powstawał gorzki i mocno przyprawiony napój, który początkowo przeznaczony był głównie dla królów, arystokracji i uczestników religijnych obrzędów.
Pierwszym Europejczykiem, który spróbował czekolady był Krzysztof Kolumb. To on w XV wieku dotarł do "Indii". Następnie ziarna kakaowca przywiózł do Hiszpanii, gdzie nie od razu zaczęto chwalić ich właściwości. Dopiero później czekolada "weszła" na dwory królewskie i salony, gdzie można ją było spotkać głównie w formie pitnej. 
W 1879 roku Rudolf Lindt, szwajcarski cukiernik, wynalazł urządzenie tak mieszające składniki czekolady, by zniknął cierpki smak, a masa nabrała aksamitnej konsystencji i mogła rozpływać się w ustach. Natomiast pierwszą bombonierkę stworzyła firma Cadbury w 1866 roku.

Dziś mamy wiele rodzajów czekolad : od białych, przez mleczne i deserowe do gorzkich z różną zawartością masy kakaowej (m.in. 60%, 70% czy 99%). Jednak czy wpływa jakoś na nasz organizm czy jest pełna zbędnych kalorii?

Każde dziecko wie, że czekolada do powszechny afrodyzjak, który poprawia nastrój i sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi. Dlaczego? Zawarte w niej związki chemiczne takie jak fenylotylamina powodują, że po zjedzeniu czekolady rośnie w mózgu poziom neuroprzekaźników: serotoniny i endorfin. Pierwszy z nich przeciwdziała stresom, natomiast drugi to hormon szczęścia. 


 Z okazji tego nietypowego święta postanowiłam upiec torcik czekoladowy. Oto czego będzie Wam trzeba:
  
na biszkopt:
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • 1/2 kostki rozpuszczonej i wystudzonej margaryny
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 cukier waniliowy 
na krem:
  • 2 śmietany 36%
  • 2 łyżki kakao w proszku
  • 1 łyżka cukru-pudru
do nasączenia:
  • 2 łyżeczki kawy
  • 2 łyżki wrzątku
  • odrobina cukru

Jajka zmiksuj z cukrem i cukrem waniliowym przez 10 minut. Wymieszaj proszek do pieczenia z mąką i dodawaj powoli do kogla-mogla. Na końcu dodaj margarynę. Posmaruj tylko spód blachy margaryną i posyp bułką tartą. Piecz 45 minut w 180 stopniach.

Zagotuj wodę i zrób kawę do nasączenia ciasta. Poczekaj aż ostygnie.

Zrób krem. Ubij śmietanę, dodaj kakao i cukier-puder.
Wyjmij ciasto i gdy przestygnie, przetnij na 2 lub 3 warstwy. Łyżką lub pędzelkiem nabieraj kawy i "maluj" warstwę. Następnie połóż krem w takiej ilości, by starczyło na inne warstwy, na wierzch i boki.
Gdy wysmarujesz cały torcik kremem, obsyp boki tortu okruchami ciasta wymieszanymi np. z wiórkami kokosowymi czy biszkoptami. Wstaw do lodówki i podawaj schodzony.

Notka:
1. przepis na biszkopt (bez kremu!) pochodzi z przedszkola, do którego chodziłam. dopiero teraz okazało się, że nie jest to idealny biszkopt, ponieważ nie wyrasta jakoś fantastycznie, dlatego mówiąc szczerze lepiej użyć tego biszkoptu do małych foremek, nie do dużych!
2. nie smaruj margaryną boków blachy, żeby ciasto nie "ześlizgiwało się" i lepiej wyrosło
3. do kremu możesz dodać kilka łyżeczek alkoholu takiego jak amaretto. dodaje głębi smakowi i jest bardziej aromatyczny
4. nie marnuj okruchów - zawsze się przydadzą! jak napisałam wcześniej, możesz boki obsypać mieszanką wiórków, okruchów i ciastek lub innych smakołyków, które masz w kuchni

Smacznego Dnia Czekolady! :)


 

sobota, 9 kwietnia 2011

bajaderki

Cała prawda o bajaderkach jest taka, że jest to ciastko "śmieciowe" czyli zrobione z okruchów  innych ciast. W Warszawie chodziły kiedyś nawet plotki, że zmiecione resztki z podłogi skleja się w bajaderki, żeby niczego nie wyrzucać. Cóż za oszczędność! 
W każdym razie, po totalnym zniesmaczeniu i obrzydzeniu, zabieram się do lepienia tych śmiesznych kulek, w które można włożyć dosłownie wszystko.


Jeśli zostały Ci resztki ciasta, pokrusz je. Oprócz tego potrzebne Ci będą:

  • wiórki kokosowe
  • 2 łyżki kakao
  • 1 śmietana 36%
  • 1 kostka margaryny
  • czekolada
  • żurawina
  • płatki migdałowe

Pokruszone resztki odstaw na bok, niech wyschną. Śmietanę ubij na sztywno. Dodaj kakao. Następne zmiksuj z miękką margaryną. Rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej i gdy ostygnie, dodaj do kremu. Wiórki kokosowe wymieszaj z okruchami ciasta i wsyp do śmietany i margaryny. Dorzuć żurawinę i płatki migdałowe. Ulep kulki i obtocz w kakao lub wiórkach kokosowych.

Notka:
1. w zależności od tego, ile ciasta Ci zostało, zmniejsz lub zwiększ ilość śmietany i margaryny
2. możesz dodać do bajaderek dosłownie wszystko! także obtaczać w różnych składnikach
3. plusem tych małych kuleczek jest to, że świetnie pasują do kawy czy herbaty, dlatego są świetnym poczęstunkiem dla gości



sobota, 2 kwietnia 2011

strucla makowa

 Uwielbiam mak! W ciastach, pierogach czy innych słodkościach. Kojarzy mi się ze Świętami Bożego Narodzenia szczególnie, jeśli do maku dodane są skórka pomarańczowa, migdały, rodzynki czy żurawina. To także dodatek, który ma coś wspólnego z domowymi obiadkami u cioci i dobrą owocową herbatą. Składnik uniwersalny i w pewnym sensie magiczny...

Ta niezwykłość bierze się z właściwości odurzających i narkotyzujących. Być może dlatego historia maku zaczyna się już w starożytności, kiedy przedstawiano boga Dionizosa (który był bardzo rozpasany i kochał orgie oraz uczty) w koronie makowej lub z makówką w ręku. Później, reputacja tego dodatku podupadła, ponieważ zaczęto wytwarzać z niego narkotyki. Dziś hoduje się odmiany, z których nie można pozyskać używek.

Właśnie dlatego (aby nadać magiczności uroczystej kolacji) zaproponowałam mojej cioci zrobienie strucli z makiem. To idealna okazja, żeby goście spróbowali czegoś, co jest wytworne i jednocześnie proste do zrobienia.




rozczyn:
  • 20g drożdży
  • 1 czubata łyżeczka cukru
  • 2 czubate łyżeczki mąki
  • ciepłe mleko
Drożdże rozetrzyj z cukrem drewnianą łyżką. Dodaj mąkę i tyle ciepłego mleka, aby powstała masa gęstości śmietany. Postaw rozczyn w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 20-25 minut.

 ciasto:
  • 1 jajko
  • 7 czubatych łyżeczek cukru
  • 250g mąki
  • 1/2 szklanki mleka
  • 50g rozpuszczonej margaryny/masła/oleju/oliwy
  • łyżeczka cukru waniliowego
 Jajko utrzyj z cukrem i cukrem waniliowym. Do drugiej miski wsyp przesianą mąkę i dodaj wyrośnięty rozczyn i utarte jajko z cukrem i cukrem waniliowym. Wymieszaj. Gdy wszystkie składniki się połączą, dodaj rozpuszczoną margarynę. Wyrób ciasto ręką lub łyżką. Ciasto powinno miękkie. Miskę zakryj ścierką i ponownie odstaw do podwojenia objętości w ciepłe miejsce na około 40-60 minut.

Wyjmij stolnicę, oprósz jej powierzchnię mąką i wyjmij na nią ciasto. Uformuj długi pasek i następnie rozwałkuj, tworząc prostokąt. Powierzchnię posmaruj makiem tak aby nie dochodzić do brzegów ciasta. Ja użyłam maku z puszki, ponieważ jest wygodniejszy i nie trzeba go samemu przyrządzać. Struclę zawiń w rulon i zalep brzegi.

Ciasto włóż do posmarowanej masłem długiej foremki. Odstaw ciasto do wyrośnięcia na około 15-20 minut. Po tym czasie posmaruj powierzchnię jajkiem i wstaw do rozgrzanego pieca do 200stopni na 20 minut.

Notka:
1. mleko na rozczyn musi być CIEPŁE a nie wrzące, ponieważ wtedy drożdże się sparzą i nie będą chciały rosnąć
2. jeśli po wyrośnięciu ciasta i wyłożeniu go na stolnicę stwierdzisz, że ciasto za bardzo się klei lub jest zbyt "lejące", dodaj mąkę
3. gdy będziesz wkładać struclę do foremki pamiętaj, żeby złączenie ciasta, które powstało na końcu zwijania, znalazło się na spodzie formy. w ten sposób unikniesz rozerwania ciasta i wycieknięcia zawartości
4. jeśli nie wiesz czy ciasto jest gotowe, weź wykałaczkę i włóż ją w struclę. jeśli po wyjęciu są na niej ślady ciasta, piecz jeszcze chwilę i spróbuj znowu aż do momentu, gdy do wykałaczki nie będzie się przyklejać ciasto
5. zamiast maku możesz oczywiście użyć ulubionej konfitury czy dżemu. dobrym pomysłem są też pokrojone drobno owoce, np. jabłka
6. jeśli chcesz zrobić polewę, polecam:
  • 3 łyżki cukru-pudru
  • 2 łyżeczki ciepłej wody
wystarczy wymieszać razem. jeśli jest za gęste - dodać cukru-pudru, natomiast jeśli za gęste - wody. jeśli ktoś lubi trochę kwaśniejszą polewę, wodę można zastąpić kwaskiem cytrynowym lub wyciśniętym sokiem z cytryny



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...