Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 lipca 2011

tiramisu cups

Ten wpis dedykuję najwspanialszym dziewczętom na świecie : Fasoli, Marczy i Hipisowi <3


Minimalizm zagościł do kuchni! Lekkie tiramisu w mniejszym wydaniu to alternatywna wersja klasycznego deseru, który kojarzy się z mnóstwem kalorii. Od dzisiaj nie musisz sobie odmawiać przyjemności!



Na spotkanie z Hipisem, Marczą i Fasolą wymyśliłam ten mini-deser, ponieważ jest prosty i szybko się go robi. Co więcej wygląda NAPRAWDĘ efektownie, pomimo swoich rozmiarów.
To, żeby razem coś ugotować, było pomysłem Marczy. A dodatkowo stało się okazją do zebrania we czwórkę jak "za dawnych, dobrych lat". I udało się!

Najpierw przyrządziłyśmy tiramisu, następnie lasagne (przepis znajdziesz tutaj :) ). Jak się łatwo domyślić - wszystko wyszło niesamowicie smaczne! I rozgrzało dyskusje na temat otwarcia pewnego lokalu... Ale tego nie zdradzę, żeby przyszła konkurencja nie czytała ^^ W każdym razie mamy cudowną wizję wspólnej współpracy w gastronomii.


A teraz pora na bajecznie łatwy i efektowny przepis na tiramisu cups.

ilość porcji: 4 małe szklaneczki

  • 1 serek mascarpone 250g
  • 1 śmietana mała 36%
  • 3 łyżki cukru-pudru
  • 1 opakowanie biszkoptów
  • kawa rozpuszczalna
  • zagotowana woda
  • 1 łyżka amaretto lub innego słodkiego i aromatycznego alkoholu
  • 1 gorzka czekolada
  • maliny lub borówki amerykańskie do dekoracji

Śmietanę ubij na sztywno mikserem. Dodaj cukier-puder i serek mascarpone. Zmiksuj. Biszkopty połam na mniejsze części. Połowę tabliczki czekolady rozpuść w kąpieli wodnej i odstaw do wystygnięcia. Zalej wrzątkiem kawę (około pół szklanki wody) i mieszaj aż troszkę przestygnie. Dodaj do kawy alkohol.

Deser będzie się składał z 3 warstw biszkoptów :
1. na spodzie - suche
2. w środku - maczane w kawie z alkoholem
3. na górze - suche

Ułóż pierwszą warstwę suchych biszkoptów na spód szklanki. Do rękawa cukierniczego nałóż masę ze śmietany i serka mascarpone i wyciśnij na biszkopty. Następnie druga warstwa - zanurz części biszkoptów w kawie i ułóż na śmietanie. Następnie polej biszkopty rozpuszczoną czekoladą. Teraz znów kolej na masę śmietankową. Na nią połóż trzecią warstwę biszkoptów - suchych. Na to znowu śmietana.

Włóż do lodówki, żeby desery się schłodziły. Przed podaniem zetrzyj kawałek czekolady, posyp tiramisu. Połóż owoce i podawaj.

Notka:
1. kawę zrób taką mocną jaką lubisz.
2. alkoholu dodaj tyle, żeby Ci smakowało. nie może być za dużo, bo będzie czuć sam alkohol
3. zrobiłam 3 warstwy biszkoptów suchych i mokrych, żeby deser nie był nudny i jednolity
4. jeśli masz inne owoce - ananas, brzoskwinię, czereśnie lub truskawki - możesz je spokojnie zastąpić malinami czy borówkami
5. deser jest na tyle elastyczny, że zamiast biszkoptów możesz dodać same owoce - wtedy deser będzie jeszcze mniej kaloryczny :)


Dziękuję dziewczynom za pomoc, bo miałyśmy dużo frajdy w robieniu deseru a, chyba musicie przyznać, wyszedł naprawdę zjawiskowo! :)





sobota, 7 maja 2011

bajkowe pucharki czekoladowe - DIY tutorial

Pucharki czekoladowe to świetne naczynia ekologiczne, których nie trzeba myć ani wyrzucać, ponieważ są do zjedzenia. I przy okazji wyglądają zjawiskowo.

Schemat wykonania jest banalny. Jednak, jak się okazuje po pęknięciu pierwszego balona i ubrudzeniu twarzy i ubrania czekoladą, nie jest to aż tak proste, na jakie wygląda...



  • 5 tabliczek czekolady (na około 25 pucharków)
  • balony wodne 
  • 4 śmietany 30%
  • 2 śmietan-fixy
  • wanilia
  • amaretto


Napompuj balony.



Rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej na małym ogniu. Gdy się cała rozpuści, ostudź ją - włóż do garnka z zimną wodą i mieszaj aż wystygnie. Gdy będzie miała letnią temperaturę - zamocz napompowany wcześniej balon do połowy. Następnie połóż na papierze do pieczenia. Czekolada zaschnie w około 20 minut, ale najlepiej poczekać dłużej dla pewności.






Jak pozbyć się balonika? Polecam filmik :)




Wtedy wszystkie pucharki wyglądają następująco:




Ubij śmietanę mikserem i wsyp śmietan-fixy. Możesz dodać trochę cukru-pudru do smaku. Dodaj wanilię i kilka kropel amaretto. Krem przełóż do pucharków i podawaj schłodzone z owocami.

Notka:
1. pojemnik na czekoladę powinien być wysoki dość wąski, dlatego użyłam plastikowego pojemnika
2. jeśli czekolada będzie za gorąca, balonik pęknie. mnie przytrafiło się to dwa razy i zapewniam, że nie jest to przyjemne uczucie ^^
3. polecam przechowywać pucharki w lodówce - w przeciwnym razie roztopią się


Mówiąc szczerze nie wierzyłam, patrząc na przepis, że to rzeczywiście wyjdzie, jednak udało się!

Pucharki podałam gościom na wczorajszej imprezie urodzinowej - nie został ani jeden! Wszyscy byli pod wrażeniem. W sumie - to dobra zabawa, ale męczyłam się z balonikami do drugiej w nocy poprzedniego dnia. Ale... liczy się efekt :)




poniedziałek, 2 maja 2011

majówkowe francuskie rogaliczki z czekoladą

Bajecznie prosty przepis. I bajecznie pyszny. Na majówkę. Chrupiące ciasto i ciągnąca się czekolada w środku. 
Przepis dedykuję zwolenniczce studenckiego gotowania - Hipisowi :)



Jedyne czego potrzebujesz to:

  • ciasto francuskie
  • ulubiona czekolada

Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Rozwiń ciasto francuskie i pokrój je w trójkąty (jak na obrazku). Czekoladę posiekaj na mniejsze kosteczki. U podstawy każdego trójkąta połóż czekoladę i zacznij zwijać.
Gotowe rogaliczki poukładaj na pergaminie posmarowanym oliwą. Piecz 15 minut aż ciastka zrobią się złote. 

Notka:
1. zamieszczam własnoręcznie rysowany obrazek jak kroić ciasto francuskie :) trójkąty powinny mieć dość długie ramiona, żeby ładnie się zwijały
2. niżej zobaczysz jak zawijać rogaliki, bo wbrew pozorom nie jest to aż tak łatwe, jak się wydaje
3. zamiast czekolady możesz włożyć orzechy, marmoladę czy bakalie
4. jeżeli nie masz czekolady ale np. nutellę lub jakieś inne masło czekoladowe, posmaruj nim podstawę trójkąta i zwiń :)



krótki kurs zawijania croissant'ów


piątek, 22 kwietnia 2011

florentynki owsiano - bakaliowe

Mmmm... florentynki to jeden z moich ulubionych deserów. Bakalie i orzechy to fantastyczne połączenie a do tego jeszcze gorzka czekolada. Czego chcieć więcej? :)


  • 80g masła
  • 2/3 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki śmietany kremówki
  • 1 szklanka płatków owsianych
  • 1 szklanka płatków migdałowych
  • 1/2 szklanki drobno posiekanych moreli suszonych
  • 200g bakalii (żurawiny, rodzynek, śliwek kalifornijskich)
  • 2 łyżki mąki
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady
  • łyżka oleju

Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Blachę wyłóż pergaminem i wysmaruj ją olejem.

W garnku z grubszym dnem rozgrzej śmietankę, cukier i masło. Gotuj na średnim ogniu stale mieszając około 5 minut.
Mąkę wymieszaj z bakaliami i wsyp do gotującego się sosu. Mieszaj energicznie, aż masa zgęstnieje i zdejmij z ognia.
Ułóż na pergamin w dość dużych odległościach kulki wielkości orzecha laskowego.
Wstaw do piekarnika na 10 minut.

Następnie rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej i maczaj w niej ostygnięte florentynki. Kładź je górą na dół, żeby czekolada zastygła.


Notka:
1. przepis jest tak łatwy, że nie można tu nic schrzanić :D
2. zamiast bakalii możesz dodać ulubione orzechy czy to, co masz aktualnie w domu :)

P.S
polecam też inne wielkanocne wypieki:
- tort orzechowy
- magnoliowe ciasteczka z marmoladą
- śmigusowy mazurek













poniedziałek, 18 kwietnia 2011

3-piętrowy tort urodzinowy Sebastianka

Zawsze chciałam zrobić duży tort! I nadarzyła się okazja - pierwsze urodzinki mojego chrześniaka Sebastianka. Pomyślałam, że to świetna okazja na sprawdzenie moich początkujących cukierniczych umiejętności i przy okazji świetna zabawa.

Oczywiście wszystko zaczęłam od projektu na kartce. Chodziło głównie o wygląd górnej części tortu, gdzie była świeczka. Dlatego zrobiłam kilka projektów.
Tort był czekoladowy z kremem kakaowym z amaretto, nasączony kawą. Nie było łatwo, bo zawsze coś mogło nie wyjść i wiele rzeczy robiłam z drżeniem rąk. I bez pomocy mojej Mamy nie dałabym rady (m.in. dziękuję za zrobienie miejsca w lodówce ^^) :)


Do zrobienia biszkoptu użyłam przepisu na ciasto biszkoptowe z przedszkola, z którego zrobiłam też torcik czekoladowy na Dzień Czekolady, a z resztek ulepiłam bajaderki.

Tutaj podam przepis na lukier plastyczny, który jest bardzo efektowny i można z niego robić wiele pięknych rzeczy. Użyłam go do zrobienia zielonego pokrycia każdej warstwy tortu.

  • 800g cukru-pudru
  • 3 łyżeczki glukozy
  • 3 łyżeczki żelatyny
  • 50 ml wrzątku


Żelatynę rozpuść w 50 ml wody. Dodaj glukozę i wymieszaj. Następnie do górki cukru-pudru dolewaj stopniowo mieszaninę żelatyny i glukozy. Następnie rozwałkuj na blacie lekko posmarowanym olejem podsypując cukier-puder.
Gdy zostaną jakieś resztki, nie wyrzucaj ich. Włóż do lodówki i gdy znowu się przydadzą, wyjmij i poczekaj aż ciasto będzie miało temperaturę pokojową (odzyska plastyczność).

Notka:
1. KONIECZNIE zapoznaj się z filmikiem na dole! gdy robiłam lukier plastyczny wg tego przepisu pierwszy raz i nie obejrzałam go, lukier nie wyszedł miękki jak plastelina tylko bardzo grudkowy i łamiący się
2. jeśli ciasto jest za mało plastyczne, POWOLI dodaj odrobinę wrzątku
3.  żelatynę bez problemu dostaniesz w każdym supermarkecie natomiast glukozę na pewno w Auchan. jeśli nie znajdziesz glukozy w sklepie, możesz ją kupić w aptece (niczym się nie różni od tej ze sklepu)
4. ciasto wychodzi białe, jednak możesz je zabarwić. istnieje wiele metod. ja wykorzystałam zielony barwnik spożywczy kupiony w sklepie Piotr i Paweł. można jeszcze wybrać kolor żółty lub czerwony. inny sposób, to:
- żółty : kurkuma lub rozpuszczona galaretka cytrynowa w małej ilości wody
- pomarańczowy : sok marchewkowy lub galaretka pomarańczowa
- czerwony : gęsty syrop malinowy
- fioletowy : sok z czarnej porzeczki
- niebieski : sok z jagód
- brązowy jasny : kawa rozpuszczalna
- brązowy ciemny : kakao
- zielony : galaretka agrestowa






 


Jak się okazało później, goście bardzo chwalili ciasto. Było delikatne, nie za słodkie, lekkie. Bo przecież nie chodzi o to, żeby zapchać się ciastem z pierwszym kęsem :) 
Gwarantuję, że następnego dnia tort będzie jeszcze lepszy!

 

wtorek, 12 kwietnia 2011

dzień czekolady!

To dziś, 12 kwietnia, swoje święto obchodzi jeden z najbardziej magicznych i aromatycznych składników kuchni światowej - CZEKOLADA. Napisano o niej wiele książek, jest bohaterką wielu filmów, uwielbianą diwą deserów... Można by o niej pisać bez końca, nie mówiąc już o wąchaniu czy jedzeniu :)

Podawana w różnych formach - na słodko, na ostro, do picia czy do jedzenia - czekolada zawsze jest wyśmienita. Ale skąd w ogóle się wzięła?

Czekolada wytwarzana jest z kakao i masła kakaowego. Drzewa kakaowca rosną w Ameryce Południowej, ponieważ tam panuje gorący i wilgotny klimat. Pierwszymi, którzy odkryli zalety małych ziarenek kakao byli starożytni Olmekowie (około 2 000 lat p.n.e). Jednak jak tego dokonali - na zawsze pozostanie wielką zagadką. 
Prawdziwy kult czekolady rozwinęli Majowie w III wieku n.e. Owoce kakaowca poddawali fermentacji, prażyli i mielili. Zmielone kakao mieszali z wodą, mąką kukurydzianą, miodem i chilli. W ten właśnie sposób powstawał gorzki i mocno przyprawiony napój, który początkowo przeznaczony był głównie dla królów, arystokracji i uczestników religijnych obrzędów.
Pierwszym Europejczykiem, który spróbował czekolady był Krzysztof Kolumb. To on w XV wieku dotarł do "Indii". Następnie ziarna kakaowca przywiózł do Hiszpanii, gdzie nie od razu zaczęto chwalić ich właściwości. Dopiero później czekolada "weszła" na dwory królewskie i salony, gdzie można ją było spotkać głównie w formie pitnej. 
W 1879 roku Rudolf Lindt, szwajcarski cukiernik, wynalazł urządzenie tak mieszające składniki czekolady, by zniknął cierpki smak, a masa nabrała aksamitnej konsystencji i mogła rozpływać się w ustach. Natomiast pierwszą bombonierkę stworzyła firma Cadbury w 1866 roku.

Dziś mamy wiele rodzajów czekolad : od białych, przez mleczne i deserowe do gorzkich z różną zawartością masy kakaowej (m.in. 60%, 70% czy 99%). Jednak czy wpływa jakoś na nasz organizm czy jest pełna zbędnych kalorii?

Każde dziecko wie, że czekolada do powszechny afrodyzjak, który poprawia nastrój i sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi. Dlaczego? Zawarte w niej związki chemiczne takie jak fenylotylamina powodują, że po zjedzeniu czekolady rośnie w mózgu poziom neuroprzekaźników: serotoniny i endorfin. Pierwszy z nich przeciwdziała stresom, natomiast drugi to hormon szczęścia. 


 Z okazji tego nietypowego święta postanowiłam upiec torcik czekoladowy. Oto czego będzie Wam trzeba:
  
na biszkopt:
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • 1/2 kostki rozpuszczonej i wystudzonej margaryny
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 cukier waniliowy 
na krem:
  • 2 śmietany 36%
  • 2 łyżki kakao w proszku
  • 1 łyżka cukru-pudru
do nasączenia:
  • 2 łyżeczki kawy
  • 2 łyżki wrzątku
  • odrobina cukru

Jajka zmiksuj z cukrem i cukrem waniliowym przez 10 minut. Wymieszaj proszek do pieczenia z mąką i dodawaj powoli do kogla-mogla. Na końcu dodaj margarynę. Posmaruj tylko spód blachy margaryną i posyp bułką tartą. Piecz 45 minut w 180 stopniach.

Zagotuj wodę i zrób kawę do nasączenia ciasta. Poczekaj aż ostygnie.

Zrób krem. Ubij śmietanę, dodaj kakao i cukier-puder.
Wyjmij ciasto i gdy przestygnie, przetnij na 2 lub 3 warstwy. Łyżką lub pędzelkiem nabieraj kawy i "maluj" warstwę. Następnie połóż krem w takiej ilości, by starczyło na inne warstwy, na wierzch i boki.
Gdy wysmarujesz cały torcik kremem, obsyp boki tortu okruchami ciasta wymieszanymi np. z wiórkami kokosowymi czy biszkoptami. Wstaw do lodówki i podawaj schodzony.

Notka:
1. przepis na biszkopt (bez kremu!) pochodzi z przedszkola, do którego chodziłam. dopiero teraz okazało się, że nie jest to idealny biszkopt, ponieważ nie wyrasta jakoś fantastycznie, dlatego mówiąc szczerze lepiej użyć tego biszkoptu do małych foremek, nie do dużych!
2. nie smaruj margaryną boków blachy, żeby ciasto nie "ześlizgiwało się" i lepiej wyrosło
3. do kremu możesz dodać kilka łyżeczek alkoholu takiego jak amaretto. dodaje głębi smakowi i jest bardziej aromatyczny
4. nie marnuj okruchów - zawsze się przydadzą! jak napisałam wcześniej, możesz boki obsypać mieszanką wiórków, okruchów i ciastek lub innych smakołyków, które masz w kuchni

Smacznego Dnia Czekolady! :)


 

sobota, 9 kwietnia 2011

bajaderki

Cała prawda o bajaderkach jest taka, że jest to ciastko "śmieciowe" czyli zrobione z okruchów  innych ciast. W Warszawie chodziły kiedyś nawet plotki, że zmiecione resztki z podłogi skleja się w bajaderki, żeby niczego nie wyrzucać. Cóż za oszczędność! 
W każdym razie, po totalnym zniesmaczeniu i obrzydzeniu, zabieram się do lepienia tych śmiesznych kulek, w które można włożyć dosłownie wszystko.


Jeśli zostały Ci resztki ciasta, pokrusz je. Oprócz tego potrzebne Ci będą:

  • wiórki kokosowe
  • 2 łyżki kakao
  • 1 śmietana 36%
  • 1 kostka margaryny
  • czekolada
  • żurawina
  • płatki migdałowe

Pokruszone resztki odstaw na bok, niech wyschną. Śmietanę ubij na sztywno. Dodaj kakao. Następne zmiksuj z miękką margaryną. Rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej i gdy ostygnie, dodaj do kremu. Wiórki kokosowe wymieszaj z okruchami ciasta i wsyp do śmietany i margaryny. Dorzuć żurawinę i płatki migdałowe. Ulep kulki i obtocz w kakao lub wiórkach kokosowych.

Notka:
1. w zależności od tego, ile ciasta Ci zostało, zmniejsz lub zwiększ ilość śmietany i margaryny
2. możesz dodać do bajaderek dosłownie wszystko! także obtaczać w różnych składnikach
3. plusem tych małych kuleczek jest to, że świetnie pasują do kawy czy herbaty, dlatego są świetnym poczęstunkiem dla gości



poniedziałek, 28 marca 2011

czekoladowa karuzela

Wiosna to pora roku, która mobilizuje i inspiruje do działania. Także w kuchni. A oto co wymyśliłam...

  • 400g mąki
  • opakowanie budyniu czekoladowego
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 4 jajka
  • 150g masła
  • szklanka cukru
  • 1/2 szklanki mleka
  • tabliczka czekolady 

Masło utrzeć z cukrem i jajkami, dodać przesianą mąkę wymieszaną z budyniem oraz proszkiem do pieczenia. Wlać mleko i zmiksować. Formę do ciasta posmarować tłuszczem, posypać bułką tartą. Nałożyć ciasto i wyrównać jego powierzchnię.
Piec 50minut w 180 stopniach. 
Roztopić czekoladę w kąpieli wodnej i polać nią wystudzone ciasto. Posypać kolorową posypką.

Notka:
1. zamiast budyniu czekoladowego można dodać budyń waniliowy lub śmietankowy
2. ciasto, po dodaniu do siebie wszystkich składników, jest dość gęste, dlatego można je dobrze wymieszać łyżką zamiast używać miksera
3. do pieczenia należy wybrać taką formę, aby ciasto po nałożeniu zajmowało około 1/2 objętości. jest to ważne, ponieważ w przeciwnym razie ciasto w czasie pieczenia wyleje się i spali
4. jeśli stopiona czekolada jest za gęsta, dodaj odrobinę mleka i dobrze wymieszaj
5. możesz wybrać ulubiony smak czekolady, jednak najlepsza będzie deserowa lub gorzka, ponieważ ciasto samo w sobie jest słodkie. w ten sposób podkreślisz jego smak i sprawisz, że smaki będą ze sobą świetnie  grały
6. jako posypkę możesz użyć kolorowych kuleczek, draży, bakalii, płatków migdałów czy wiórków kokosowych



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...